Całkiem nie dawno miałam okazję robić fajną sesję dzieciakom z pewnego przedszkola.
Tło wcale nie jest przypadkowe, zdjęcia dzieci pojechały w bardzo ważną delegację do naszych sąsiadów - do Niemiec. Mam nadzieję, że te czarodziejskie buziolki spodobały się :)
Po udanych wakacjach pora do pracy :) mojej ulubionej zresztą.
Tym razem miałam okazję gościć na chrzcinach i pierwszych urodzinach prześlicznej dziewczynki,
zdjęć powstało całe mnóstwo jednak prawie wszystkie idą do prywatnego archiwum,
pokażę tylko kilka i to dosłownie kilka.
Dziewczynka prześliczna i przeurocza :)
Najpierw krótka sesja do podarunków dla babć, dziadków i chrzestnych.
Każde z wymienionych osób dostało duże zdjęcie z odpowiednią dedykacją :)
Nawet będąc na wakacjach udało mi się trochę popracować. Ach jakże przyjemna była ta praca, jak się okazuje nie taki diabeł straszny i udało mi się poradzić sobie bez teł, oświetlenia itp
Rekwizytów okazało się, że w domu jest całe mnóstwo, kosz na drobiazgi, sweter siostry z którego zrobiłam kokon, wujka krawat czy czapka zrobiona ze skarpety, kilka kocyków, kolorowe zabawki Alexa i wyszła cała sesja.
Alex to malusieńki chłopczyk mimo, że w dniu sesji miał już 3 miesiące to swoją wielkością przypominał noworodka. Dzielnie znosił całą sesję a na koniec po powrocie do domu powstała prześliczna fotoksiążka w prezencie dla tego oto gentelmena.