To była cudowna sesja, pewnie dlatego, że gościłam u siebie cudowne rodzeństwo. Z małym Adasiem i troszkę większą Marysią przyjechała mama i babcia, którym muszę podziękować za pomoc. Dzięki nim sesja przebiegła szybko i sprawnie.
Adasia szybko znudziły przebieranki i pozowanie na zawołanie, Marysia za to dzielnie znosiła moje prośby i wymysły.
Ta sesja to największy mój pakiet i jeszcze duży plus więc dzisiaj mam dużo do pokazania. Dzieci otrzymały zdjęcia w świątecznym pudełku a do tego dwa moje fotomontaże w podziękowaniu. Zapraszam do oglądania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz