Dzisiaj przyszedł czas na ujawnienie drugiej sesji.
W środku mała fasolka, której imienia na razie nie zdradzę, powiem tylko, że to malusi
prześliczniusi chłopiec. Sesja ta była robiona spontanicznie, umawiałyśmy się na nią już jakiś czas temu ale to pogoda nie dopisywała, to ja byłam na wakacjach, to dzieci nam nie pozwalały, aż wkońcu udało się wszystko tak zgrać, że wypad się udał. Szkoda tylko, że tego dnia zbyt wcześnie zrobiło się ciemno, nie ma tego złego... dokończyliśmy w studio :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz